środa, 2 kwietnia 2014

Prosta i mega szybka zupa brokułowa :)

Do tej pory głównie testuję przepisy na słodkie rzeczy, gdyż  najtrudniej znaleźć nam odpowiedniki ulubionych ciast czy ciasteczek..  Dziś prócz muffinek wrzucam przepis na ekspresową zupę.
Jak nie mam już totalnie czasu, to ONA jest zawsze doskonałą opcją  ponieważ:
- jest expresowa
- smaczna
- banalna w wykonaniu :)
- i tylko w taki sposób mogę przemycić brokuły mojemu Smykowi- brokuła w postaci brokuła nie tknie... a w zupie-kremie go nie widać :)

Na pewno są bardziej ambitne odpowiedniki tej zupy. Ale gdy czas się mści, i nie ma dla nas litości- to nie ma lepszej wersji na coś pożywnego :)

 A do tej zupy na prawdę potrzeba nie wiele.. :) nie wiele czasu, produktów i w sumie pieniędzy... ;)

Skłądniki ( na ok. 3-4 mniejsze miseczki):

- 1 brokuł
- przyprawy- sól, pieprz
- bulion warzywny

- dla tych co mogą- serek topiony ( śmietankowy) *

- grzanki
- kiełki
- prażone płatki migdałów

Tok pracy:

Brokuła umyć, pokroić  na mniejsze kawałki tak by było wygodnie go ugotować. Ilość wody zależy jak gęstą zupę/ krem chcemy uzyskać- ja lubię bardziej kremową wersję, za to Pascalek bardziej "wodnistą"... Stąd po ugotowaniu zawsze do danej porcji można dolać trochę wody :) I każdy ma swoją wersję :) Ja wody dodaję tyle by zakryła brokuły i  gotuję ok 15 min aż zmiękną.Do gotującej wody dodaję suszoną włoszczyznę lub gotową bezglutenową  tzw. bulionetkę,  sól oraz pieprz.
Miękkie brokuły miksuję i zupa gotowa :) Po zmiksowaniu należy jeszcze sprawdzić czy nie brakuje przypraw.
Jeśli wolimy bardziej treściwą zupę, można również dodać ugotowanego ziemniaka i wszystko razem zmiksować.

* Dla osób, które mogą jeść serek topiony- po zmiksowaniu brokuła, podgrzać jeszcze zupę i i wrzucić pokrojony serek topiony, chwilę podgrzać by się on "wtopił" w zupę :) Serek również zadziała jak przyprawa :)


Zupę  można zjeść z makaronem bezglutnenowym . Ja bardzo lubię z prażonymi migdałami i/lub kiełkami, a mój Smyk lubi z grzankami ( kroję 1 kromkę chleba bezglutenowego na małe kawałki i lekko podsmażam na odrobinie margaryny aż się zrumienią ).

 I gotowe... :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze- każdy jest dla mnie bardzo cenny.