środa, 2 kwietnia 2014

Muffiny... Test... Wynik..

Po dłuższej przerwie "powracam"  z muffinami.. Są "inne" bo oczywiście nie zawierają glutenu, mleka krowiego ani jaj.  Przepis na te muffiny jest w sumie prosty, jednak na jego podstawie  postanowiłam przetestować kilka mąk... Mąk, których nigdy wcześniej nie używałam i byłam ciekawa  jak zmienią one smak zwykłej muffiny.. Jak długo zachowają świeżość ... Oraz byłam ciekawa, która "mączna" wersja najbardziej zasmakuje najtrudniejszemu Smakoszowi :) oraz bliskim, którzy mogą jeść wszystko :)
W sumie zrobiłam 3 wersje tych muffinek, w których użyłam różnych mąk lub ich mixów. Oto i one- MĄKI :
1. ekstra uniwersalny koncentrat mąki bezglutenowej
2. mąka jaglana
3. mój mix- do przepisu wymagane jest 1,5 szklanki mąki, ja to podzieliłam tak:
 1 szklanka mąki teff *, na pozostałe 0,5 szklanki zmieszałam mąkę migdałową, z kasztanów jadalnych i mąkę jaglaną.

Efekt jest taki- bliscy, normalnie jedzący :) bardzo polubili wersję nr. 1 tj z ekstra uniwersalnym koncentratem- ta wersja była najbardziej zbliżona do prawdziwych muffinek, były najbardziej  puszyste. Osobiście również mi smakowały do tego na następny dzień są również pyszne- dłużej żadna się nie uchowała :)

Jednak mój Smyk wybrał wersję nr. 3 ( choć nr 1 tez zjadł :)- tj mój miks mąk. Ten wybór jest dla mnie bardzo ważny gdyż Pascalek nie jest fanem ciast  i ciasteczek. A o te muffinki sam się dopytuje :) Również uważam iż są smaczne.
 Drugi dzień i nadal są świeże baaa nawet trzeciego dnia nadają się do jedzenia :)  A ich świeżość  jest bardzo dużym plusem przy naszych bezglutenowych wypiekach :)

Wersja nr. 2- tj 100% mąki jaglanej... cóż.. mimo iż są one z owocami to te wyszły bardzo suche.  Do tych dodałam jeszcze kawałki czekolady ale i to nie pomogło.. Brakowało im czegoś konkretnego.. Na pewno dużo im pomogła śmietana 36% na wierzch i wtedy się obroniły...Ta wersja najmniej nam smakowała. Do tego na następny dzień były twarde i strasznie się kruszyły.

Oczywiście można zrobić normalną  wersję z mąką pszenną  oraz jajkiem :) Jednak nie dla nas na razie taka wersja....

*Mąka TEFF- dla mnie nowość bo wcześniej o takowej nie słyszałam :) ma ostry smak i aromat, im ciemniejsza tym ponoć mocniejsza. Zawiera wiele ważnych składników pokarmowych, tj. błonnik pokarmowy, metioninę, kwas foliowy, antyoksydanty, żelazo i wapń, dlatego może być wartościowym uzupełnieniem diety bezglutenowej.
Więcej info np. tu : http://dietto.pl/artyku%C5%82y-edukacyjne/teff-alternatywa-dla-os%C3%B3b-na-diecie-bezglutenowej/ , warto się zapoznać :)

Ale przejdźmy do konkretów :)


Składniki:

- 1,5 szklanki mąki (mój mix- moje propozycję mąk wypisałam powyżej, ale na pewno można kombinować dalej :)
- 2 łyżki kakao/ karob
- 0,5 szklanki cukru nierafinowanego ( dałam trzcinowy nieraf." Dark Muscovado" )
- 1 łyżeczka sody
- 1/3 szklanki oleju ( dałam rzepakowy)
- 1 łyżeczka octu balsamicznego
- 3/4 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- 1 szklanka mleka ( dałam ryżowe)
- szczypta soli
- szczypta cynamonu
- 1,5 banana / lub drobno pokrojone jabłko i gruszka- co kto woli :)

- ew. płatki migdałów ( drobno posiekane orzechy również będą pasować, ew. wiórki kokosowe lub rodzynki)
- ew można dodać kawałki gorzkiej czekolady


Z tej ilości wychodzi  ok.10- 12 sztuk.

Tok pracy:

Suche składniki zmieszać, i dodać do nich te płynne, dobrze wymieszać by wszystko się połączyło i dorzucić banana ( ew. inne owoce, orzechy/płatki migdałów/ kawałki czekolady).
Nałożyć do foremek i piec min. 15 minut w 180 C, do tzw. suchego patyczka ( ale trzeba uważać by nie były zbyt suche :)

Warto dodać płatki migdałów lub orzechy, ew. gorzką czekoladę, wiórki kokosowe, rodzynki.. Bakalie dużo "wnoszą" przy wypiekach bezglutenowych... Nie lubię suchych ciast , muffinek itp  dlatego ratuję wypieki takimi dodatkami :)

Na zdjęciach muffinki z wersji nr. 3- mojego mixu.

Jest to również dobre rozwiązanie na słodką Wielkanoc :)

Smacznego.... :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze- każdy jest dla mnie bardzo cenny.