wtorek, 29 kwietnia 2014

Jaglanka dla odważnych i szalonych :)


Tym razem coś zaskakującego.. Tak zaskakującego iż sama siebie zaskoczyłam tak nowym smakiem i mixem :)
Jaglankę polubiłam od razu- czy to w zupie czy w wersji na słodko..Pycha.. Ale ta jaglankowa wersja wyszła trochę taka...japońska.. nie, że "jakotako " :) ale jest inna niż wszystkie jakie do tej pory mogłam skonsumować..
Jest na tyle specyficzna iż uważam,że powinno się ją spróbować zanim się ją oceni, ale może na początek nie róbcie wielkiego gara tej wersji gdyż może nie każdemu smakować.. ( moje dziecię odmówiło współpracy przy tym daniu :) Ja oceniam ją pozytywnie, może pociąć za nią bym się nie dała :) ale jest to odważny smak i zachęcam do spróbowania... :)
Przepis ten kiedyś odrzuciłam by do niego teraz powrócić :) Kasza jaglana + algi= ???...
Jest ciekawie.. Jest trochę w klimatach sushi..? Jest na tyle fajnie iż warto spróbować.. :)
 W końcu czym by było nasze życie bez nowych smaków... :) 



Składniki:

- kasza jaglana - u mnie ilość na małą miseczkę
-  pół (czarnego) awokado ( taka ilość starczyła mi na tę małą miseczkę )

"dressing":
- 3/4 łyżki octu jabłkowego
- 2 łyżki sosu sojowego ( u mnie Tomari- wegetariański, bezglutenowy )
-  ok. 1 łyżeczki syropu z agawy ( może być miód )
- 2-3 łyżki oliwy z oliwek ( ale ostrożnie z oliwą, trzeba próbować smak sosu )
- wodorosty nori- 1 łyżka- zakupiłam w płatkach i zrobiłam wg. "instrukcji" :)

- 1-1,5 łyżi soku z cytryny

- sezam do posypania- u mnie czarny

Wykonanie:

Kaszę jaglaną ugotować ( http://www.fashionfoodme.blogspot.com/2014/01/jaglanka.html ), awokado umyć, obrać ze skóry i usunąć pestkę. Tak przygotowane awokado pokroić na małe kawałki  i wymieszać w misce z sokiem z cytryny.
W oddzielnym naczyniu połączyć ze sobą wszystkie składniki "dressingu"- tu należy powoli dodawać składniki, trzeba próbować  gdyż każdy z nas ma inne smaki- ja np. dałam najwięcej sosu sojowego. Gdy kasza jaglana przestygnie mieszamy ją z powstałym dressingiem, dodajemy awokado oraz wodorosty i całość posypujemy sezamem. I.... smacznego :) A na pewno zdrowego :)










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze- każdy jest dla mnie bardzo cenny.