niedziela, 19 kwietnia 2015

Perliczka w winie z boczkiem i jabłkiem

Nie jestem mega fanką mięsa, umiem bez niego żyć.. Ale czasem pojawia się ochota na coś takiego innego... coś nowego...  coś.... I tym razem tym czymś była perliczka...
Nie robiłam jej wcześniej... Okazała się tak smaczna iż nawet mój mały degustator zajadał ze smakiem :)


P.S. Nie wiem ile kto je mięsa na obiad :) Jeśli jadacie spore porcje to proponuję zrobić od razu 2 perliczki :)


Składniki:

- *
- cała perliczka
- 2 szklanki  czerwonego, wytrawnego wina
- rozmaryn- 5 gałązek
- 2  jabłka
- kilka plastrów boczku
- 1 cebula
- garść grzybów- u nas tym razem były suszone
- 1 łyżka mąki- u nas bezglutenowa
- sól, pieprz , papryka czerwona
-  1 łyżka oleju



* perliczkę noc przed pieczeniem trzymałam w garnku w solance ( w lodówce); rano wyjęłam ją z tej solanki, opłukałam, osuszyłam i c.d. poniżej :)


Tok pracy:


Boczek drobno kroimy. Na dno garnka wlewamy olej i smażymy boczek aż się zrumieni. Dodajemy pokrojoną cebulę i smażymy chwilę aż cebula lekko zbrązowieje.

Grzyby zalewamy wrzątkiem i po paru minutach zagotowujemy. Gotujemy ok. 20 min, odcedzamy .

Perliczkę myjemy, suszymy nacieramy przyprawami, oprószamy mąką i wkładamy do garnka z boczkiem i cebulą. Smażymy parę minut aż z obu stron się zarumieni.

Perliczkę z boczkiem, cebulą i grzybami przekładamy do żaroodpornego naczynia. Dodajemy rozmaryn, jabłka pokrojone w ćwiartki i zalewamy wszystko winem. Naczynie żaroodporne zamykamy ( lub przykrywamy folią aluminiową).
Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 170-180 C i pieczemy ok 1,5 godziny.  Co 30 min polewałam perliczkę powstałym sosem. U mnie sosu wyszło sporo, w trakcie pieczenia trochę zgęstniał, stąd nie redukowałam go już później.

Perliczkę podałam z ryżem, który polałam powstałym sosem.


Smacznego :)

p.s. więcej zdjęć nie udało mi się zrobić- perliczka za szybko zniknęła ... ;)







piątek, 17 kwietnia 2015

Frędzle i pastele

Różnie, różniaście, różowo...pastelowo.. Frędzle, dziury .. Luz...







Spodnie i Top- ZARA, Kurtka- z tzw lokalnego butiku :) Torba-  #PARFOIS