sobota, 24 stycznia 2015

Niebo w gębie cz. II- Beza piernikowa

Obiecałam kolejny wpis na bezę..  Nie pamiętam gdzie widziałam przepis na ten krem ale jest na prawdę ciekawy.  Beza piernikowa, która sprawdzi się na różne okazje :)
U nas gościła m.in. na Sylwestra i znalazła swoich fanów :) Przyjaciele wiedzą iż odwiedziny u mnie to spora szansa, że zrobię bezę.. Za każdym razem jest inna. Gdy mam więcej czasu na jej przygotowanie to właśnie powstaje taki wręcz tort bezowy jak poniżej :)

Za chwilę Walentynki... Dobra okazja by sprawić słodką niespodziankę bliskim.. :)
Skoro przez żołądek do serca... to uwierzcie- tu serce zostanie zdobyte po pierwszym kęsie :)
 Do tego nie wiem jak Wy moi Drodzy, ale ja uwielbiam beze dekorować ziarnami granatu. Nie dla wizualnego wykończenia- lecz dla przełamania słodkiego smaku śmietany (i ew. innych dodatków) oraz ze względu na wspaniałe właściwości tego owocu.

A przy okazji, granat jest zaliczany jako jedne z afrodyzjaków ;) Jest symbolem płodności. A w średniowieczu był uznawany za owoc gwarantujący długowieczność.

Obecnie granat również doczekał się wielu badań, dzięki którym poznaliśmy jeszcze więcej właściwości *: m.in.:
- poprawia przepływ krwi
- odmładza
- łagodzi problemy trawienne
- pomaga w walce z rakiem prostaty
- może wspierać leczenie raka piersi
- zapobiega procesom starzenia
..... a to tylko kilka "za" by co jakiś czas jeść te cudowne pestki :)


* Informacje nt właściwości granatu ze str:  http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/granat-wlasciwosci-lecznice-soku-z-granatu_42010.html



Starożytni chińscy lekarze uznawali sok z granatów za życiodajny nektar. W średniowieczu granat cieszył się opinią owocu gwarantującego długowieczność. Od zawsze był symbolem płodności

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/granat-wlasciwosci-lecznice-soku-z-granatu_42010.html
Starożytni chińscy lekarze uznawali sok z granatów za życiodajny nektar. W średniowieczu granat cieszył się opinią owocu gwarantującego długowieczność. Od zawsze był symbolem płodności

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/granat-wlasciwosci-lecznice-soku-z-granatu_42010.htm
Składniki:

Beza:

- 10 białek
- 440 g cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka octu
- szczypta cynamonu

Krem:

- 200 ml śmietanki 30 %
- 200 g mascarpone
- 4 pierniczki
- 100 g gorzkiej czekolady
- owoce na wierzch maliny lub nasiona granatu

Tok pracy:

Jajka myjemy i oddzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy mikserem. Podczas ubijania dosypujemy cukier. Ubite białka powinny być sztywne.  Na koniec do ubitego na sztywno białka dodajemy mąkę ziemniaczaną, ocet oraz cynamon- wszystko razem mieszamy.
Blachy do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzewamy do 120 C. Z tej masy będą 2 spore krążki bezy. Wstawiamy bezę do piekarnika  i pieczemy ją 30 min w 120 C , a następnie 2-2,5 godz  w 100C.

By zrobić masę piernikową musimy posiekać pierniczki Śmietanę ubijamy na sztywno, dodajemy mascarpone i miksujemy całość. Do masy dodajemy pierniczki i mieszamy.

Gotowy krążek bezy smarujemy gotową masą, na nią nakładamy drugi krążek i ponownie go smarujemy masą.
Wierzch posypujemy owocami i posiekaną gorzką czekoladą.

P.S. Pamiętajcie by schłodzić bezę przed podaniem :) Dajcie znać czy smakował krem :)

Smacznego :)





Ta beza bierze udział w akcji:) :

Walentynkowe menu

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Jajeczne muffiny- bez glutenu, bez mleka krowiego

Każdy z nas lubi dobrze zjeść.. Ale zjeść dobrze i się przy tym nie narobić?... :) Da się :)
Poniżej propozycja na a la jajecznico-muffinki... Lubię robić muffinki ale głównie testuję je w słodkiej wersji. Dziś opcja śniadaniowa lub kolacjowa :)  Spodobała mi się taka wersja więc ją sprawdziłam.
Można szaleć i kombinować. Dodawać, odejmować warzywa i przyprawy.
U mnie wyglądało to tak...



Składniki:

- 7- 8 jajek
- pół szklanki mleka roślinnego- ryżowego
- brokuł – kilka małych  kawałków
- kilka pieczarek
- kilka plasterków cukinii
- kozi ser do posypania
- garść siemienia lnianego złocistego
- garść pestek słonecznika
- tymianek, sól, pieprz


Tok pracy:

Warzywa myjemy, kroimy i układamy w foremkach. Jajka miksujemy z solą, pieprzem i mlekiem.
Warzywa w foremkach zalewamy powstałą "masą". Posypujemy siemieniem/pestkami słonecznika oraz startym serem. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 C. Pieczemy aż muffinki się zrumienią 20-25 min.







niedziela, 11 stycznia 2015

Zapiekanka ziemniaczana- bezglutenowa

Cóż od czasu do czasu pozwalam sobie na odrobinę mleka krowiego ..Tak jest przy tej zapiekance... Dla mnie smak dzieciństwa.. :) Nie jestem mięsną osobą stąd takie obiady czy kolacje bardzo mi pasują. Na razie wprowadziłam jedną zmianę w tej zapiekance by była dla mnie bardziej przystępna- ser żółty i serek typu almette ( itp) zamieniłam na serek kozi do smarowania i ser owczy (twardy) do posypania na wierzchu. Jedynie śmietany na razie nie zastąpiłam.. Tj ten grzeszek... Ale zapiekanka jest tak smaczna iż tego grzechu warta :)


Składniki ( na dużą brytfankę):

- 2 kg ziemniaków
- 1 cebula
- 2 x serek kozi ( lub zwykły Almette śmietankowy i/lub z przyprawami)
- ser twardy u nas owczy- lub ew ser gouda itp.
- sól himalajska, pieprz do smaku
- gałka muszkatołowa
- mała śmietana 12%

Tok pracy ;

Surowe ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w cienkie plasterki. Cebulkę również drobno kroimy.
Na dnie dużej brytfanny ( można ją posmarować odrobiną masła by łatwiej  wyjmować zapiekankę) układamy kolejno: plasterki ziemniaków, sól i pieprze, cebulę i serek kozi ( nie smaruję bo jest to trudne więc rozrzucam "ciapki" tego sera po całej zapiekance :), na to kolejna warstwa ziemniaczanych plasterków, soli i pieprzu, cebuli i serka koziego- i tak robię 2 warstwy. Przy 3ciej warstwie na ziemniaki nie kładziemy już cebuli ani serka do smarowania- tylko są ziemniaki, sól i pieprz, zalewamy wszystko śmietaną, posypujemy gałką muszkatołową i posypujemy wierzch startym serem owczym. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 C i pieczemy aż ziemniaki zmiękną- u mnie jest to 45-55 min.
Smacznego :)


wtorek, 6 stycznia 2015

Pleśniak z czarną porzeczką - bezglutenowy

Ostatnio sama siebie nie poznaję :) Frajdę sprawiają mi magazyny oraz książki kucharskie.. Z każdą okazją moja kolekcja się powiększa i faktycznie od deski do deski chłonę wiedzę :) Fakt długa droga przede mną, ale zawsze radość jest jak coś nowego się udaje i do tego jest to bezglutenowe.
Nie zawsze udaje mi się by było to również bez mleka krowiego.. Ale krok po kroku... :) 
A to, że ciasta mi wychodzą... ?! :) Cóż... Jednak cuda się zdarzają :) W sumie nigdy wcześniej nie musiałam AŻ tak piec, i byłam pewna iż nie potrafię... :)  A jednak coś wychodzi i baaa jest jadalne :)
Poniżej przepis na pleśniaka bezglutenowego. Wiadomo- ze zwykłej mąki będzie bardziej puszysty, ale ten również jest smaczny. Przepis zaczerpnęłam z magazynu  "Słodkie klimaty ".

Składniki ( na blachę 20x30 cm):

- 25 dag masła
- 50 dag mąki- u nas mix bezglutenowy
- 6 żółtek
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 10 dag cukru pudru
- 6 łyżek kakao
- mały słoik dżemu z czarnej porzeczki
- garść podprażonych orzechów włoskich
- 6 białek
- 15 dag cukru
- 3 łyżki mąki  ziemniaczanej



Tok pracy: 

Masło siekamy nożem razem z mąką. Dodajemy żółtka, proszek do pieczenia i cukier puder. Zagniatamy ciasto. Dzielimy na 3 części, do 2 dodajemy po 3 łyżki kakao ( dodałam mniej i ciasto nie wyszło aż tak brązowe jak być powinno :), wyrabiamy, każdą owijamy folią i wkładamy do zamrażalnika by stwardniała. Jasnym ciastem wylepiamy dno. Rozsmarowujemy dżem i rozsypujemy podprażone orzechy. Na tarce  o dużych oczkach ścieramy jedną część kakaowego ciasta. Schłodzone białka ubijamy na sztywną pianę, pod koniec ubijania powoli dosypujemy cukier i mąkę ziemniaczaną. Pianę nakładamy na kakaowe ciasto i na nią ścieramy trzecią część ciasta. Pieczemy 50 min.  w temp. 180 C.




sobota, 3 stycznia 2015

Woman in black..

Nie wiem czy to globalne ocieplenie, czy wybryk natury czy... A może to jedno i to samo... Nie wiem.. Wiem jedno- ciepła zima bardzo mi pasuje :) I nikt ani nic mnie nie przekona iż potrzebujemy mrozu, wichury i śniegu... :)
Temperatura jest tak łaskawa iż ciepła bluza/sweter, cienka kurtka i kamizelka lub maxi szal  nadają się na wyjście. No może nie na długie spacery.. Ale ja zawsze jestem w locie.. :) Biegnę... Wiatr we włosach :)... Dlatego taki zestaw jak najbardziej mi pasuje.
Dziś w mojej ulubionej wersji- cała na czarno. I bluza.. Wzbudza wiele różnych emocji :) Uwielbiam ją i nie mam z nią żadnego problemu :) Tj. mój nr. 1 :)



 Kurtka/ Spodnie- Zara
Bluza- Lazy Kant
Kamizelka- Mohito
Torba- Guess

piątek, 2 stycznia 2015

Risotto z pieczarkami i tymiankiem- bezglutenowe

Pierwszy wpis w 2015 r. :) Życzę Wam samych pięknych i smacznych chwil w Nowym Roku :)

Dziś ryżowa propozycja :) Nigdy wcześniej nie robiłam risotto. A ponieważ znalazłam bezglutenowy ryż arborio to postanowiłam spróbować swoich sił i na tym polu...
Moje pierwsze risotto uważam za udane. Jest proste ale trochę czasu zabiera- pewnie trening czyni mistrza :)
Przy okazji dorwałam kolejną ciekawą książkę "Dania z ryżem" (R. Lane, C. Bardi) i jest tu mnóstwo pomysłów na risotto i różne zupy z ryżem. Na razie wybrałam coś prostszego :) Risotto z pieczarkami i tymiankiem. Na prawdę polecam ;)

Składniki ( na 4-6 porcji):

- 2 łyżki masła
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 mała, drobno posiekana cebula
- 1 drobno posiekany ząbek czosnku
- 350 g pieczarek, pokrojonych w plasterki
- 400 g włoskiego ryżu na risotto ( np. arborio)
- 90 ml białego, wytrawnego wina
- 1,5 litra wrzącego wywaru z warzyw
- 60 g świeżo starego parmezanu
- 1-2 łyżki drobno posiekanego świeżego tymianku  ( uważajcie bo jest bardzo wyrazisty w smaku )
- czarny pieprz do smaku


Tok pracy:

Na dużej patelni rozgrzewamy 1 łyżke masła i oliwę. Dodajemy cebulę i czosnek, smażymy ok.         5 min, aż będą szkliste.
Dodajemy pieczarki i smażymy 3-4 min, aż zaczną mięknąć. Dodajemy ryż i smażymy, aż zrobi się szklisty. Wlewamy wino i gotujemy 2-3 min, aż wyparuje . Zaczynamy wlewać wywar z warzyw, po pół szklanki na raz. Gotujemy i mieszamy przez ok. 20 min, aż każda kolejna porcja płynu zostanie wchłonięta, a ryż stanie się miękki.
Mieszamy z resztą masła i parmezanem. Przyprawiamy pieprzem do smaku. Dodajemy tymianek i dokładnie mieszamy. Zdejmujemy z ognia, przykrywamy i odstawiamy na 2-3 mi. Podajemy gorące.

Smacznego  ;)