sobota, 3 stycznia 2015

Woman in black..

Nie wiem czy to globalne ocieplenie, czy wybryk natury czy... A może to jedno i to samo... Nie wiem.. Wiem jedno- ciepła zima bardzo mi pasuje :) I nikt ani nic mnie nie przekona iż potrzebujemy mrozu, wichury i śniegu... :)
Temperatura jest tak łaskawa iż ciepła bluza/sweter, cienka kurtka i kamizelka lub maxi szal  nadają się na wyjście. No może nie na długie spacery.. Ale ja zawsze jestem w locie.. :) Biegnę... Wiatr we włosach :)... Dlatego taki zestaw jak najbardziej mi pasuje.
Dziś w mojej ulubionej wersji- cała na czarno. I bluza.. Wzbudza wiele różnych emocji :) Uwielbiam ją i nie mam z nią żadnego problemu :) Tj. mój nr. 1 :)



 Kurtka/ Spodnie- Zara
Bluza- Lazy Kant
Kamizelka- Mohito
Torba- Guess

2 komentarze:

  1. Fajna stylizacja ale uśmiech do nie by się przydał:) ocieplił by trochę wizerunek damy w czerni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MAsz racje :) ale rok sie kiepsko zaczął i tak w nerwach byłam bo Smyk znów chory,astmą straszą .. a zależał mi na wpisie... i tak wyszło :( ale nastepnym razem obiecuje poprawę :)

      Usuń

Dziękuję za komentarze- każdy jest dla mnie bardzo cenny.