niedziela, 22 marca 2015

Limonka loves black

"Mamo gdzie jest mój ninja?
 Mamo a muszę iść dziś do przedszkola?
 Mamuś pomożesz mi poszukać...
 Mamuś a wiesz ta zupa smakuje jakoś inaczej... inaczej niż myślałem... " itp itd... Która z nas- Nas Mam tego nie zna? :) Ale za to nasze szkraby kochamy :) Dają nam wiele radości, spełniania, wzruszeń  i miłości.. Czasem dają i w kość :)
Nie narzekam.. O nie nie nie!!! Kocham nad życie Smyka! :) Ale czasem właśnie tak sobie myślę ile tego "mamo" zostało powiedziane w ciągu dnia hahaha
Do tego wszystkiego ostatnio bardzo czesto chorujemy i mamy już tego po kokardy..
Bo jak tu nie zwariować- za chwilę muszę wybrać szkołę dla mojego maleństwa, które tak szybko dojrzało... Szkoła? Świetlice? A jak to będzie z obiadami bezglutenowymi?  Alergie... Mleko.. Gluten... Od samych haseł czasem mam ochotę wyć do księżyca... Ale nie, nie wypada.. Nie mogę... W końcu to nic takiego.. I wtedy Maluch zasypia.. Ale wcześniej dostaję buziaka i przytulaka.. To m.in. one wynagradzają wszystko.. :)
I to jest ten moment, w którym powinnam zdecydować co robić - pranie, prasowanie czekają w kolejce.. I co z tego... To moja chwila... Cenna... Rzadko ją wykorzystuję dla siebie.. Zawsze w głowie mam hasło "są rzeczy i sprawy ważniejsze niż moja wolna chwila"..  I tu się zatrzymałam jakiś czas temu- chwila... Ale jak to? Ważniejsze  niż moje 5 minut?... Nie! Ja też jestem ważna...
Wbrew temu co jedna z reklam głos iz " mamy nie biorą zwolnienia ( na siebie oczywiście:)"... Ale mamy muszą działać i funkcjonować 390 dni w roku, 9 dni w tygodniu i 59 godzin na dobę..I  aby tak funkcjonować , również potrzebują doładowania... I co? Narzekać? Marudzić? Wkurzać się?
Nieee.... W końcu to niesamowite uczucie kochać i być kochaną, potrzebować i być potrzebowaną potrzebną.. :) Ale chyba same siebie też powinnyśmy "kochać" i dbać.. HMmm

 Cisza... Śpi... Sprawdzam czy śpi spokojnie... Sprawdzam bo kocham... Sprawdzam bo mimo zmęczenia już czekam na kolejny dzień pełen wrażeń i pytań..
Grzecznie śpi.. Można się zrelaksować..I tak za parę godzin  wyruszy w podróż między pokojami ze swoim kocykiem i misiem.. do mnie.. :)  Czy myślę nad tym jak to być powinno? Czy faktycznie powinie  spacerować w nocy do mnie? Nie nie myślę nad tym... Korzystam z chwil kiedy jeszcze buziak i przytulak to nie obciach a rzecz naturalna :) Jest nie wygodnie, wierci się Brzdąc... Jak nie z łokcia dostanę to jego stópkę czuję na głowie... Nie szkodzi.. :) 
Jest późno.. Jednak za nim się położę jeszcze ta moja chwila... MOJA... Co z nią zrobię? Jest wiele opcji... Albo nie.. Dziś luz...Chwila w której mogę się przenieść w świat pieknych ubrań, udanej przyjaźni między szalonymi kobietami... Na chwilę jestem w NYC... I jest dobrze... A co mi tam...:)







Spodnie/Buty - Zara

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze- każdy jest dla mnie bardzo cenny.