czwartek, 30 października 2014

Dyniowiec :)

Pora idealna na dynię :)  Jest ich pod dostatkiem każdego i różnego rodzaju. Wiem iż nie każdy jest jej wielkim fanem- też tak myślałam o sobie... I bardzo się myliłam. Dynia to nie tylko dobra zupa- krem ale coś więcej..

Mój Synek uwielbia ciasto marchewkowe. Myśląc jak by tu go zachęcić do zjedzenia dyni ( bo zupa oczywiście jest fe i nie dla dzieci... :) pomyślałam iż zamiast marchewki może by dynię dorzucić...?
I tak myśląc i przerabiając marchewkowy przepis, wpadła mi w ręce książka " Smak miłości" Agnieszki Maciąg. Ostatnio sama siebie nie poznaje...:) Albo inaczej- poznaję siebie od zupełnie innej strony... Zawsze mi się wydawało iż nie potrafię nic ciekawego stworzyć w kuchni prócz bałaganu :) Obecnie bałagan sięga czasem sufitu- ale nie szkodzi gdyż jest to bałagan twórczy :)
Do tego z wypiekami na twarzy ( nie tylko w kuchni)  zaczęłam się zaczytywać w różnych książkach kucharskich, magazynach.. I dzięki temu posiadam "mini biblioteczkę", a w  niej m.in. "Smak miłości".

I tu znalazłam przepis na chlebek z dyni, który postanowiła sprawdzić ( składniki dostosowałam do naszego bezglutenowego szaleństwa :) i test wypadł bardzo dobrze.

Pascalek myślał iż tj ciasto marchewkowe choć coś nie do końca mu pasowało .. Ale zjada z apetytem razem z całą swoją ekipą "Star Wars'ową " z podwórka :)


Składniki:

- dynia ( w przepisie 500g dyni po upieczeniu do miękkości )
- 3 szklanki mąki bezglutenowej ( w przepisie mąki pszennej)
- 1 szklanka cukru trzcinowego ( w przepisie 1,5 szkl)
- 1 szklanka oliwy rzepakowej ( w przepisie oliwy z pestek winogron)
- 4 jaja
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia ( u nas bezglutenowy)
- 1 łyżka startej skórki z pomarańczy
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
- 1/2 łyżeczki tartej gałki muszkatołowej
- 1/2 łyżeczki suszonego imbiru
- 1/2 łyżeczki mielonych goździków
- szczypta soli

- ew orzechy włoskie

Tok pracy:

Piekarnik nagrzałam do 180C. Dynię pokroiłam na kawałki i piekłam w piekarniku do miękkości. Po przestygnięciu obrałam a następnie zmiksowałam na jednolite puree. Olej utarłam z cukrem , dodałam po jednym jajku i nadal ucierałam. Dodałam puree z dyni, skórkę z pomarańczy i wymieszałam. Po wymieszaniu dodałam mąkę, sodę, proszek do pieczenia, szczyptę soli ,przyprawy  oraz orzechy włoskie ( dodaje je również do marchewkowego- polecam :)Wszystko dokładnie wymieszałam. Piekłam do suchego patyczka  w 180 C:) U mnie było to 35 minut :)

Godny zastępca ciasta marchewkowego :)





4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Jakbym miała jeszcze to ciasto to na prawdę bym przesłała :)Polecam :) na prawdę wyszedł fajny i tak Swietami w domu pachnie przez te przyprawy :) mozna dodac wiecej cukru by byl słodszy-ale taki tez jest pyszny :)

      Usuń
  2. Mmm, ja ciasta dyniowego nigdy nie odmówię, pycha! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem szczerze iż robiłam je pierwszy raz i już bedzie w stałym menu :) Juz był przesyt marchewkowego i w ramach odpoczynku- dyniowiec :)

      Usuń

Dziękuję za komentarze- każdy jest dla mnie bardzo cenny.