czwartek, 6 lutego 2014

LOVEly Chocolate..

Kto z nas nie lubi czekolady? :) Czekolady w  każdej postaci.. :) Ponieważ my nie możemy na razie jeść mlecznej, dlatego muszę kombinować by mój Smyk mógł  jeść chociaż podobnie do swoich koleżanek i kolegów.. A do tego ja bez czekolady żyć nie mogę :)

Mieliśmy ochotę na coś słodkiego ale nie z pudełka a czasu na pieczenie nie było... I tak właśnie na szybko zrobiłam nam "deser" z czekoladą, który zasmakował wszystkim!

To była szybka akcja- zakupy były dopiero w planach.. W kuchni niewiele .. Zrobiłam  matczyny "resarch" co jest i co by można z tego zrobić :).. Tabliczka gorzkiej czekolady, owoce, jakieś orzechy..
 
I tak właśnie powstał nasz czekoladowo-owocowy deser.. A do niego potrzeba niewiele..

To jest chyba najprostszy "deser" świata :) Zdecydowanie lepszy niż "gotowce" ze sklepu.

Przy okazji zbliżają się Walentynki.. A jak wiadomo czekolada to jeden z lepszych afrodyzjaków :)
Dlatego zachęcam by zamiast kupować czekoladę w sreberku, zrobić ją samej/samemu, pięknie opakować i gotowe... :) Smakuje o niebo lepiej :)

Składniki:

- tabliczka gorzkiej czekolady ( u nas 60% )
- owoce - co jest dostępne :) - miałam suszone śliwki, mandarynki
- orzechy- u nas były laskowe
- rodzynki/ żurawina :)

Tok pracy?:)

Łatwy, szybki i powodzenie gwarantowane :)

Czekoladę połamałam na małe kawałki i roztopiłam w kąpieli wodnej. Jak czekolada lekko ostygła to maczałam w niej owoce- śliwki oraz orzechy zanurzałam całe, a mandarynki do połowy. Pełna dowolność :) 
Tak czekoladowe owoce i orzechy odłożyłam  na srebrną folię w chłodne miejsce by czekolada mogła w spokoju zastygnąć.







                                                                     Śliwki suszone

                                                                       Mandarynki

                                                                    Orzechy laskowe
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze- każdy jest dla mnie bardzo cenny.