środa, 29 stycznia 2014

"Jaglanka"

Morning Thoughts..Dlaczego tak? Dlatego bo nie chciałam zwykłego hasła "śniadanie".. Od kiedy przeszłam na dietę bezglutenową na prawdę na nowo zaczęłam się uczyć smaków, zaczęłam je wręcz doceniać ( przede wszystkim te, które straciłam :), delektować się nimi ( zwłaszcza jak coś nowego wychodzi i do tego nam smakuje :). Wcześniej wręcz nie miałam czasu by myśleć nad każdym posiłkiem.. Teraz myślę nad tym co jemy, dosłownie- czytam co jemy.. Gdzieś ten czas musi się znaleźć .. I m.in. dlatego postanowiłam zamiast śniadania, obiadu, kolacji czy deseru użyć takich "opisów", gdyż pod tymi dwoma słowami kryje się dla mnie cały opis, wiele myśli.. :) W końcu chyba każdy z nas rozpoczyna swój dzień m.in. od porannych przemyśleń.... :)

Biorąc się za pierwszy wpis z serii "jedzeniowej " biłam się z myślami o czym by tu najpierw napisać.. Na prawdę gdyby ktoś powiedział mi 4 miesiące temu iż ja (!) będę pisać o jedzeniu a raczej dzielić się swoimi żywieniowymi doświadczeniami- to bym wzięła to za jeden z lepszych żartów...:)

I wymyśliłam :) Natchnęli mnie wszyscy chorujący i kichający dookoła.. Mnie jak na razie nic nie dopadło :) I wierzę iż po części to dzięki niej...Jest wspaniała, smaczna, można ją wykorzystać do wielu dań... I co najważniejsze- jest bardzo zdrowa :) Jest polecana przyszłym mamą zwłaszcza gdy łapią je jakieś wirusy itp. Zawiera dużą ilość białka, żelaza i miedzi. Warto po nią sięgać podczas infekcji.
 A mowa o...kaszy jaglanej :)

Co prawda mój Synek nie chce jej jeść ( i totalnie nie rozumiem dlaczego)- ale i na to są sposoby :) Przemycam ją np. w ciasteczkach bezglutenowych, zupach :) Ostatnio gdzieś przeczytałam iż   "mama jest gorsza od agenta FBI- gdyż ona zawsze znajdzie sposób, rozwiązanie oraz wyciągnie i zdobędzie każdą informację " :) Coś w tym jest :)
Ale o ciasteczkach itp z kaszy jaglanej innym razem.

Dziś na śniadanko( lub deser- Sweet Sensation) polecam "jaglankę". Jestem słodko-lubna stąd wersja z owocami.

Składniki:

- 0,5 szkl kaszy jaglanej ( po ugotowaniu jest to porcja na spokojnie 3 miseczki :)
- 1,5 -2 szkl wody
- owoce - dziś miałam gruszkę i jabłko
- miód lub syrop klonowy/z agawy- co kto woli , co ma :)
- cynamon
- orzechy- w całości lub mielone (  można również dodać rodzynek, żurawiny )


Jak przygotować kaszę jaglaną za nim ją ugotujemy? Najpierw prażę ją chwilę na suchej
patelni (wydobywamy z niej lekko orzechowy smak oraz pozbywamy się goryczki- tylko trzeba uważać by jej nie przypalić !). Potem wrzucam kaszę na sito, przelewam wrzątkiem i na koniec zimną wodą i taką wrzucam do garnka z wrzącą wodą. Dodaję łyżkę naszej margaryny ( jak jest dozwolone- to może  być zwykłe masło) i mieszam. Zmniejszam ogień i gotuję pod przykryciem ok 15 min. Czas gotowania zależy od ilości kaszy, trzeba sprawdzać. Ja zawsze po 10 min ją sprawdzam ( ale nie mieszam !)-jeśli woda już prawie cała wyparowała to dolewam trochę wrzątku tak by się nie przypaliła i dobrze ugotowała. Potem zdejmuję ją z ognia  by jeszcze wchłonęła wodę i by utrzymała ciepło.

Pod koniec gotowania kaszy, w drugim garnku robię owocową część- drobno kroję owoce, i duszę je na łyżce margaryny ( ew. masło jak dozwolone). Dodaję do owoców 2 łyżki syropu/ miodu ( lubię ten z agawy) i dodaję sporo cynamonu ( tu już kwestia jakie przyprawy lubimy- jestem mega fanką cynamonu więc go nie żałuję- do tego również jest bardzo zdrowy :). Chwilę wszystko razem duszę na małym ogniu - można ew. dolać trochę wody by rozcieńczyć ten powstały sos.

I wszystko mieszamy z ciepłą kaszą :) Lubię też dorzucić parę orzechów- w całości lub zmielonych :)


P.S. Ponieważ chwilę się schodzi na przygotowanie kaszy - to można przygotować ją poprzedniego wieczoru. Jednak nie trzymam jej  w lodówce dłużej niż 2-3 dni.

A teraz czas by nadrobić zaległą lekturę... :) Smacznego... :)












2 komentarze:

  1. Sprawdzone! Przepysznosci! Moja wersja to jablko banan, polecam. I czekam na wiecej przepisow!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze sie bardzo :) i warto bo to naturalny antybiotyk :) Ostatnio zrobiłam z jabłkiem i mrożonymi sliwkami- i tez jest bardzo smaczna :) Czekam juz na świeze owoce :)
      Dziekuję:)

      Usuń

Dziękuję za komentarze- każdy jest dla mnie bardzo cenny.