Słodkie, puszyste drożdżowe pieczywo pszenne ( w oryginale- a u nas bez glutenu ) w postaci zaplecionego warkocza. Zwana jest też czasem plecionką, struclą albo kukiełką .
Jest rytualnym typem pieczywa dla Żydów, w szczególności którzy zwyczajowo spożywają ją w czasie szabatu. Taka to właśnie jest chałka.. Pyszna z masłem, lub na słodko z powidłami, kremem czekoladowym.. A jak już jest czerstwa- to świetnie się sprawdza w roli "tosta " francuskiego.
Polecam :)
Składniki:
- 350 g mąki bezglutenowej ( u nas Schar do wypieku pieczywa mix B) + do podsypania
- 5 g drożdży instant
- 250 ml letniego mleka bez laktozy
- 1 jajko
- 100 g cukru
- 20 g stopionego masła- u nas bez laktozy
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii ( ale nie jest to obowiązkowe )
- białko do posmarowania wierzchu chałki
Tok pracy:
Mąkę przesiej do miski, wymieszaj z cukrem i drożdżami. Dodaj masło, ekstrakt waniliowy i wbij jajko. Wymieszaj wszystko w mikserze i powoli wlewaj letnie mleko. Ciasto powinno być gęste ale lejące ( luźna konsytencja ). Miskę przykryj ręcznikiem i odstaw na min, 1-1,5 g ( ja odstawiłam na 3 :) aby ciasto wyrosło.
Na blat wyłóż ciasto, jeśli jest zbyt klejące to podsyp je trochę mąką, podziel na 3 równe części.
Każdą część zroluj w długi wałek- każdy tej samej długości.
Zlep końce, i każdy wałek zawijaj ciasno do środka, tak jak się zaplata warkocz.
Gotową chałkę posmaruj rozbełtanym białkiem.
Piekarnik rozgrzej do 190 C i piecz ok.35 min.
Na dno piekarnika wsyp kostki lodu.
Przepis znalazłam w książce W. Madejska "Bez glutenu, bez wyrzeczeń".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarze- każdy jest dla mnie bardzo cenny.