Karnawal, ostatki, paczki etc... Istne szalenstwo :) Przyznam sie szczerze iz przez chorobe i wyjazdy nie zdazylam sie tym okresem nacieszyc...
Jednak nie ma co zalowac. Faworki zrobione, bez glutenu wyszly rownie smaczne :) Szybko sie je robi i jeszcze szybciej je :) Warto poszalec.
Składniki:
- ok. 300 g mąki bezglutenowej- użyłam mixu Schar do wypieku ciast
- 3 żółtka
- szczypta soli
- 1 duża łyżka masła
- 200-250 ml gęstej śmietany 18% ( dodawaj ją powoli tak by ciasto nabrało sprężystości )
- 2 łyżeczki octu
- olej do smażenia - rzepakowy/ słonecznikowy
- cukier puder do posypania
Tok pracy:
Mąkę przesiej, dodaj masło i posiekaj wszystko nożem. Następnie dodaj żóltka, ocet, sól i powoli dodawaj śmietanę. Zagniataj tak by powstało elastyczne ciasto ( jeśli się kiepsko lepi to dodaj jeszcze trochę śmietany). Kilka minut wyrabiaj ciasto, potem rozwałkuj po kawałku na cienkie placki. Wycinaj prostokąty i zrób w środku nacięcie przez które będziesz wywijać końce ciasta.
W garnku podgrzej olej, i na rozgrzany wrzucaj faworki. Będą się smażyć bardzo szybko stąd należy je pilnować. Jak się zarumienią na złoty kolor to obracamy na drugą stronę i smażymy dosłownie chwilkę. Osącz z tłuszczu i połóż na papierowe ręczniki . Jak przestygną posyp cukrem pudrem :)
Pyszne nie tylko w dniu zrobienia ale i 2 dni później :) Polecam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarze- każdy jest dla mnie bardzo cenny.